Lasagne bolognese
Klasyka. Ulubione danie kota Garfielda. :) I choć Garfield nie lubił dzielić się swoją lasagne, ja chętnie podzielę się przepisem na moją wersję.Składniki na formę o wymiarach około 20 x 20 cm:
- 1/2 opakowania makaronu lasagne (ok. 200 - 250 gr)
- 300 g zmielonego mięsa (ja wykorzystałam łopatkę wieprzową)
- 3 szklanki sosu pomidorowego z tego przepisu
- 2 małe cebule lub 1 duża
- 2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki mąki
- 1 duży ząbek czosnku
- sól
- pieprz
- 1 łyżka ziół dalmatyńskich (lub prowansalskich)
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- żółty ser do wyłożenia na wierzch (ja wykorzystałam ser havartii i mozzarellę)
- oliwa do natłuszczenia blachy i ok. 1 łyżeczki do smażenia
Podsmażam przez chwilę cebulę pociętą w paseczki, aby zmiękła ale się nie przypaliła.
Dodaję mięso, doprawiam solą, pieprzem i ziołami.
Mieszam od czasu do czasu i smażę dopóki mięso się lekko nie zrumieni.
Dodaję sos pomidorowy i koncentrat.
Mieszam dokładnie, redukuję ogień i duszę około 10 minut.
Sos powinien być gęsty.
W małym garnuszku zagotowuję mleko ze startym ząbkiem czosnku, solą, pieprzem i mąką.
Gdy sos zacznie gęstnieć, odstawiam go z ognia.
Formę do zapiekania lekko natłuszczam oliwą.
Wykładam warstwę makaronu, następnie warstwę sosu pomidorowego i sosu beszamelowego.
Powtarzam tę czynność jeszcze 2 razy.
Na górę lasagne wykładam makaron, smaruję resztą białego sosu, posypuję serem.
Przykrywam folią aluminiową, aby lasagne nie przypaliła się od góry i piekę około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Po tym czasie zdejmuję folię (ostrożnie, aby nie zdjąć z folią warstwy sera) i piekę około 10 minut, aż lasagne będzie ślicznie zrumieniona.
Kroję na porcje i od razu podaję.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentarzy. Każda opinia jest cenna :)